oklepywanie

Okres chorobowy w pełni, u nas niestety też coś się przyplątało. I tak wizyta u pediatry zainspirowała mnie do tego wpisu. Otóż usłyszeliśmy od pani doktor, żeby poza lekami to nasze Dziecię oklepywać. Proszę bardzo, recepta, dziękuję, do widzenia. Dla mnie historia prosta i normalna, ale niejednokrotnie spotkałam się z tym, że ludzie nie mają pojęcia jak to oklepywanie powinno wyglądać. Powiem Wam więcej - doskonale pamiętam czasy, gdy uczyłam w jednej ze szkół masażu właśnie. I to właśnie prawidłowa technika oklepywania była największym problemem. Dlatego dziś mam dla Was krótki film, żeby pokazać Wam, jak to powinno wyglądać.
OKLEPYWANIE FILM


A! Po co w ogóle to oklepywanie? Chodzi o to, żeby zmniejszyć zaleganie wydzieliny w drzewie oskrzelowym i ułatwić jej usuwanie ("przesuwanie" w kierunku tchawicy) i odkrztuszanie. Dzieciaki mają z tym problem, szczególnie jeśli mówimy o niemowlętach, więc oklepywanie ma niejako zrobić robotę za dzieci. Dobra, to lecimy.


1. Po pierwsze dłonie. Muszą być złożone w taką jakby "łódeczkę" - celowo pokazałam Wam, jak najłatwiej to zrobić. Absolutnie nie oklepujemy otwartą dłonią! To nie tylko nie jest przyjemne, ale i zmniejsza efekt działania.


2. Pozycja. Ja wybrałam siedzącą, bo zależało mi na dobrej widoczności. Zdecydowanie korzystniej jest oklepywać na leżąco, ale też nie zawsze! Jak już wspomniałam, chcemy działać na drzewo oskrzelowe. A jak spojrzycie na poniższy schemat, to zobaczycie, że te nasze oskrzela to zasadniczo są powywijane we wszystkie strony. Najlepiej zapytać pediatry w którejś części płuc zalegania są największe i na podstawie tego dobrać pozycję do oklepywania zgodnie z ogólną zasadą: szczyty - pozycje siedzące, środek - pozycje na brzuchu, dół - pozycja na brzuchu nawet z pewnym opuszczeniem tułowia w dół.


Nie zapominajcie też o oklepaniu z przodu klatki piersiowej oraz z boków!


3. Na filmie możecie usłyszeć, że z moją 3-latką korzystamy ze wzmocnienia działania przez dźwięki. Jeśli macie już współpracujące dziecko, to poproście żeby mówił właśnie "aaaaa" lub "rrrrrr" , bo to działając na zasadzie wibracji pomaga szybciej oczyścić oskrzela.


4. Może i głupie, ale napiszę. Siła. Wiadomo - dostosowana do dziecka i jego wieku, ale też indywidualnej wrażliwości (ostatnio kilka razy zdarzyło mi się usłyszeć: "ała! Nie bij mnie już!" :P )


5. Praktyka. Tempo powinno być szybsze, takie jak na początku filmu, ale jeśli macie problem ze zgraniem ruchów prawej i lewej ręki, to zacznijcie wolno, stopniowo przyspieszając. Ewentualnie można poćwiczyć wcześniej na poduszce. ;)


Pozostaje mi tylko życzyć Wam dużo zdrowia! :)

Komentarze