FILM: Jak prawidłowo zmienić pieluszkę?

Kilka słów komentarza do kolejnego filmu.

Zapraszam na seans tutaj ;)

 W ostatnim poście zaczęłam już tłumaczyć, dlaczego obracanie na bok jest takie ważne. Żeby się nie powtarzać odsyłam do posta o podnoszeniu. W skrócie jest tak, jak powiedziałam w filmie: obracanie na boki pokazuje dziecku, że te boki ma, czyli że ma prawą i lewą stronę ciała.

To co jeszcze jest bardzo ważne w tym sposobie przewijania, to sposób w jaki traktujemy nóżki dziecka. Zwróćcie uwagę, że nie ciągnę za stopy, a jestem blisko bioder, czyli dużych stawów. Zabezpieczam je w ten sposób przed uszkodzeniem (mam tu na myśli sumujące się mikroprzeciążenia), bo stawy biodrowe ciągle są na etapie rozwoju. Ma to znaczenie nie tylko u tych dzieci, u których stwierdzono dysplazję. Nie na darmo w naszym kraju wykonuje się kilka kontrolnych usg bioderek u każdego dziecka - ogółem można przyjąć, że proces kształtowania bioder (czyli "drążenia" panewki przez główkę kości udowej) jest zakończony wtedy, gdy dziecko zaczyna chodzić. Jak widzicie prawidłowe przewijanie ma więc znaczenie nie tylko u malutkich niemowlaków, ale także tych starszych dzieci!


Dlaczego ten sposób jest zły? Zwróćcie uwagę, co dzieje się z biodrami dziecka - podczas gdy nogi są trzymane w górze, grawitacja ciągnie miednicę w dół, niejako "wyciągając" kości udowe ze stawów biodrowych, powodując również rozciąganie struktur wokół stawu.

Przewijanie przez podnoszenie stóp do góry może mieć negatywny wpływ nie tylko na rozwój stawów biodrowych, ale także kręgosłupa. Na powyższym zdjęciu widać, że jest on ustawiony w dość ekstremalnej pozycji, z ciężarem ciała przeniesionym aż na odcinek szyjny kręgosłupa, co w spontanicznym rozwoju nie ma miejsca, nawet wtedy, gdy maluch wkłada stopę do buzi. W tej pozycji również oddychanie jest mocno utrudnione w związku z uciskiem narządów wewnętrznych na przeponę. Jeśli Wasz niemowlak jest wcześniakiem lub urodził się z niską masą, to już po krótkiej chwili zaobserwujecie przyspieszony i płytszy oddech, być może razem z płaczem, bo będzie to dla niego bardzo niekomfortowa sytuacja.


Patrząc dalej z perspektywy rozwojowej, to przewijając w taki sposób, niejako uczymy naszego szkraba jak powinien wyglądać prawidłowy obrót - ruch musi zostać zapoczątkowany przez pracę mięśni brzucha i zgięcie w stawach biodrowych. Nie oznacza to oczywiście, że nagle nauczymy noworodka obrotów, ale też przecież nie o to chodzi. ;) Dajemy dziecku odczuć poprawną aktywność jego ciała, a to zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu nieprawidłowości, które w ostatnim czasie są coraz częściej obserwowane, (także u dzieci zdrowych) takie jak asymetria czy nieprawidłowy rozkład napięcia mięśniowego.



W takim razie do dzieła! Zachęcam Was do podejmowania prób i zmiany swoich nawyków dla dobra Waszych Pociech. :)  I jeśli uważacie tę wiedzę za przydatną, to dzielcie się z innymi Rodzicami, będzie mi niezwykle miło! :)

Komentarze