FILM: Jak prawidłowo podnieść dziecko, które nie trzyma głowy?

Zadaniem dzisiejszego posta jest uzupełnienie tego, co mogliście zobaczyć w moim pierwszym filmie o prawidłowej pielęgnacji ->  KLIK jeśli jeszcze nie widzieliście

Chciałabym w skrócie wytłumaczyć Wam, dlaczego taki sposób podnoszenia jest ważny. Zacznę od tego, że (mówiąc w uproszczeniu) dziecko rodzi "nie znając" swojego ciała, a w trakcie rozwoju musi je poznać, czyli zbudować jego schemat w ośrodkowym układzie nerwowym. Prawidłowy rozwój przebiega zgodnie z prawem cefalokaudalnym, czyli od głowy w dół ciała i proksymalno-dystalnym, czyli od centrum na obwód. Innymi słowy, prawidłowa kontrola głowy i tułowia umożliwia dalszy rozwój w coraz wyższych pozycjach, ale też eksplorowanie całego ciała dziecka. Bez tej kontroli maluch nie będzie w stanie odkryć tego, że jego ciało ma zakończenie - dłonie i stopy. 

Tak teraz myślę, że porównanie do kartki nie było chyba najszczęśliwsze, bo kartka jest płaska, a przez to łatwo zapomnieć, że każdy człowiek składa się nie tylko z brzucha i pleców, ale też z boków. A właśnie ten element jest chyba najczęściej pomijany nie tylko przez rodziców, ale także pediatrów czy neurologów. I tu zmierzamy do głównego punktu programu: podnosząc Wasze Dzieci przez obrót na bok, pokazujecie im, że nie są jak flądra i mają boczki. :D 

(źródło: pixabay)


Znów na poważnie: obrót na bok to nie tylko pokazanie stron ciała, bo z pozornie zwykłym obrotem na np.prawy bok wiąże się jego wydłużenie i obciążenie ciężarem ciała, z jednoczesnym skróceniem i odciążeniem strony lewej. Dokładnie ten mechanizm jest później wykorzystywany właściwie w każdym elemencie rozwoju motoryki, ze szczególnym uwzględnieniem chodu. Tak więc możemy stwierdzić, że podnosząc noworodka z wykorzystaniem obrotu przygotowujemy go do chodzenia. :)

Podczas prawidłowego podnoszenia niemowlęcia zwracamy także uwagę na ustawienie jego głowy w przestrzeni - unosząc ją od podłoża jako pierwszą nie tylko bodźcujemy błędnik, ale i powoli dajemy sygnał, że to głowa niebawem będzie najwyżej ustawionym punktem ciała, a przede wszystkim dbamy o poczucie bezpieczeństwa, gdyż nie odrywamy dziecka gwałtownie od podłoża. Podobnie przy odkładaniu - pierwszy kontakt z podłożem ma miednica, dopiero później głowa. Zwróćcie też uwagę, że przy wykonywaniu każdej z tych czynności jestem cały czas blisko dziecka - to także ma ogromny wpływ na poczucie bezpieczeństwa!

Kończąc chcę dodać, że nie musi to być instrukcja krok po kroku, a raczej informacja o tym, na jakich aspektach się skupić i dlaczego prawidłowe bodźcowanie jest takie ważne. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że noworodka podnosi się po kilka(dziesiąt) razy dziennie. 

Komentarze